photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 21 MARCA 2016
168
Dodano: 21 MARCA 2016

Rozpocznę od końca

Moją historię, zacznę od końca.

Uznajmy to jako pamiętnik i rozejm z moimi myślami.

 

Dziś się wszystko skończyło, straciłem to na co tak ciężko pracowałem,

cała sytuacja panująca przez ten krótki okres, wiele nauczyła i umocniła moją osobę.

Decyzja, która dzisiaj zapadła, rozerwała moją duszę połączoną tak mocno z najcudowniejszą

osobą jaką w życiu poznałem, mogę szczerze powiedzieć, że nigdy więcej takiej osoby nie spotkam.

Nawet podczas tak trudnej i ciężkiej rozmowy, siedząc obok siebie, marzyłem na przód co by było,

co by się nie stało, gdybyśmy mogli połączyć swoje drogi, niestety zostało to nam odebrane i na 

pewien sposób zakazane. Każda chwila spędzona wspólnie, każda myśl o tej personie rozgrzewała

mnie do gorąca, stawałem się przy niej podwładnym i nic więcej nie potrzebowałem.

Utrzymywaliśmy piękne stosunki, z pewnością dlatego, że byliśmy dokładnie tacy sami, co pozwoliło

NAM się pokochać i udowodnić sobie, że to najsilniejsze uczucie nas łączy. 

 

 

Wszystko było w ukryciu, wszystko za kurtyną i plecami każdego, na dobrą sprawę nikt nie mógł się o niczym dowiedzieć. Skrywaliśmy się jak ziarenka piasku na plaży, jak przestępcy...

To wszystko nas jeszcze bardziej do siebie zbliżało, mamy do teraz tak wiele tajemnic, które nigdy nie dojrzą światła dziennego. Wiemy to tylko MY, dlatego tak bardzo boję się kiedyś spojrzeć jej w oczy,

a potrafiliśmy wpatrywać się w siebie bez powodu przez długie chwile. Oczy są oknami myśli, oboje byśmy zobaczyli tą gorycz i żal, że nie możemy wykonać żadnego ruchu w swoim kierunku.

 

Wybór był trudny, bo tak naprawdę to ja odszedłem...

Postanowiłem to zrobić, bo nigdy nie doznałaby prawdziwego szczęścia,

byłbym jej hamulcem do prawdziwego życia, stoperem czy innym zagadkowym przedmiotem.

Chcę po prostu aby ułożyła sobie życie z osobą, z którą po prostu chce być, nie z kochankiem,

lecz z osobą z którą czeka ją normalna przyszłość, pragnę aby zapomniała o mnie i pokochała tą osobę,

dlatego nie mogłem ingerować dłużej w jej przyszłości, musiałem rozerwać swoją duszę i uśmiercić w sobie to wszystko na czym tak bardzo mi zależało. Decyzje, szczególnie te dorosłe, porównywalne są według mnie do skoku z okna, stryczku czy innej próbie samobójczej, próbie, bo później wstajemy, rozwiązujemy się i ruszamy dalej, co by się nie stało. Póki co nie mam żadnych planów, po prostu zawsze będę czekać na nią mimo wszystko, może kiedyś będzie taka szansa, może będziemy mogli wrócić do wszystkiego, ściągnąć peleryne, nie zwracając uwagi na opinie publiczną i ruszyć w przygodę.