Sobota.
Od rana mężuś mnie tozpieszcza, śniadanko do łóżka wspólnie wypita kawa.Dzis robimy sobie pizza day czyli domowe pizze robione przez meza zaprosiliśmy moich rodziców posiedzimy przy winku.
Zona obładowana.Tyle nowości kupiłam dla siebie i męża .
Tylko obserwowani przez użytkownika pamiectowielkaksiega
mogą komentować na tym fotoblogu.