18nastka Basi jeszcze, cudowny dzień! Cudowny melanż ;)
Weekend gruuuuby, takie spontaniczne domóweczki na propsie.
"(...)Znowu to samo - piątek, sobota, znowu kurwa wracam rano":D
No już za tydzień sylwester part II u Pamelki, będzie rozpierdol ojoj!
A teraz co? prawie 4 w nocy, ja jeszcze idę po piwko i przypierdolę wiadro.
Wy pewnie smacznie śpicie, śnicie o jutrzejszych specjałach na stole.
Hyhyhy, mordeczki! Uśmieeeeeeeeechu wam życzę, jak najwięcej, tyle.
Trzeba mieć odwagę
by zamiast biec zacząć cofać
i mimo rozdartych serc
wszystko zbudować od nowa.