Dziś mija tydzień !
Podsumowując jestem z siebie zadowolona. Każdy dzień był w normie i nie przekraczał planów. Oby tak dalej .
Motywacja jest, czyli jest dobrze .
Dzisiejszy dzień , BOSKI ! Dużo ruchu , mało jedzenia . Bardzo mało. Chciałam zrobić gło ale stwierdziłam że to bez sensu. Byłam na wycieczce rowerowej nad jeziorem. Droga powrotna była tak strasznie męcząca ( o taaaakie duże górki ) że jak przyjechałam ,a wróciłam nie dawno , to po schodach na górę to wolniej chyba nie dałoby rade wchodzić. i Jeszcze byłam po trampolinie to już w ogóle zmęczenie totalne. Ale ja to uwielbiam. ;D Mam jeszcze plan na zakupy (bo jutro wycieczka) . Zjem mało. Ręce to mam takie zmęczona że aż mi spuchły. . . Jutro ból pleców welcome ! . :( Uciekam na spacer i do sklepu.
Bilans :
- guma orbit
- jabłko
- jogurt naturalny
Ćwiczenia :
- hula hop 40 minut
- rower godzina i 15 minut . (może jeszcze wieczorkiem pojeżdżę)
- trampolina 10 minut ( wycisk że ja pierniczę)
- skakanka 1000
- seria własnych ćwiczeń