Truskawki ! <3
Uwielbiam je , ich smak , zapach a nawet kolor. Są cudowne.
Dziś dzień jakiś taki nijaki. Wyniki testów, wolę o tym nie myśleć. Z chęcią bym coś zrobiła. (nie mogę Wam powiedzieć co ;p)
Ale powiem że jest to związane z oderwaniem się od szarej rzeczywistości. KOMPLETNIE ...
NIe mam na nic siły , jestem niewyspana i zmęczona. Dziś dość sporo ruchu ale ja chcę więcej !
Spotkałam się z chłopakiem. Pomogłam , to znaczy skosiłam mu trawnik . Ja tak lubię mu pomagać, wyręczać go w czymś ;D
I przy okazji może spaliłam trochę kcl. ...
Wiecie co , włączyła mi się pewna bariera. Wiem co mogę zjeść a co nie i ile tego zjeść. To chyba dobrze. I nie mogę patrzeć
na jakiekolwiek niezdrowe jedzenie (wręcz tłuste) bo aż mnie na wymioty zbiera. Ogólnie to się czuję teraz niedobrze trochę
i mi się wymiotować chce. Ale zmuszać się nie będę bo tego nie cierpię. A ! I wkręciłam mojego chłopaka aby mi pomógł w przyszłości.
Jeżeli dojdę do 45 kg to ma mi zabronić iść niżej i ma tego pilnować. Czyli nie będzie źle .
Bilans: (napiszę ogólnie bo jestem już tak bardzo zmęczona że nie mam siły na dokładniejszy)
- 100 ml mleka + 30 g musli .
- jabłko średnie
- kubek zupy pomidorowej z makaronem
- kromka chleba sojowego
- 150 ml mleka + 50 g musli ;( .
Tym ostatnim jestem prawie załamana , ale znowu wina chłopaka .
Ćwiczenia : skakanka około 500 skoków , rower 30 minut , spacer godzina , hula hop 20 minut , własna seria ćwiczeń.
* jutro jadę nad jezioro rowerkiem <3 około 30 km w dwie strony jak nie więcej