książkopożeraczka

Zazwyczaj za jednym zdaniem kryje się cała opowieść.

Z dawnych miłości zostawiłam sobie książki, poezję śpiewaną i herbatę.

Bez wszystkich innych mogę żyć.

Z nowymi miłościami jest o tyle gorzej, że nie wyobrażamy sobie, że miałoby ich nie być.

Po 10 latach moja historia zatoczyła koło. Znowu idzie wiosna, a ja chcę czytać niewyobrażalne ilości książek. Chcę też ciągły plener. W domu znowu będę gościem. Jak błąkający się kot, który przychodzi jak mu tyłek zmarznie. To właśnie ja.

Lista książek, które chcę przeczytać jest ogromna. "Życie jest za krótkie żeby przeczytać wszystkie książki, a oni ciągle piszą nowe. Chuje." :) Chcę też wrócić do książek sprzed tych dziesięciu lat. Poczuć to, co wtedy, wrócić tam. O ile filmy z dzieciństwa mogą Cię obecnie rozczarować, o tyle książka Ci tego nie zrobi.

Hm, a może byś tak coś polecił w komentarzu?

Miłego dnia :)

Zdjęcie: Dostałam wczoraj książkę od Pani Marty Fox z dedykacją. Nie byłabym sobą jakbym się nie pochwaliła :)

Aaaaaa

https://www.youtube.com/watch?v=N3oCS85HvpY

W temacie starych miłości. W nocy oglądałam "Fight Club" i tak się przykleiło.