photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 STYCZNIA 2018

Być może jawią się przede mną bezbrzeżne horyzonty, bezbrzeżne widnokręgi. Oksymorony, gdzież częściej dane jest was spotkać niż w mojej duszy niejednoznacznej?

 

Pozostając tymczasem w wielowymiarowej sferze wnętrza ludzkiego, dostrzegam intrygujące zdarzenia na pospiesznie powołanym do życia zarysie realiów. To swoiste przepowiedzenie własnych, iluzyjnych marzeń i, ku memu zdziwieniu, sprawdzających się z budzącą lęk obsesją. Choćby dla samego poczucia ich kontroli, cudowne byłoby zbliżenie własnego portretu do archetypu człowieka czynu. Wyznaję wiarę w fatum na kilku płaszczyznach, lecz kilka płaszczyzn nie oddaje wszelkich proporcji doznań rzeczywistości. Pomimo tego nie chcę poczucia przypadkowości fatum; pragnę poczucia realizacji własnego przeznaczenia, gdyż "dostrzegając intrygujące zdarzenia na pospiesznie powołanym do życia zarysie realiów", jako ślepiec posiadam jedyne prawo domniemania, w którym kierunku ma podążać moje spojrzenie.

 

Skończyły mi się wszystkie papierosy, nie mam Ciebie teraz, nie mam Ciebie sprzed lat, a tym bardziej z przyszłości, ale od czego jest wyobraźnia. Dobrej nocy, nocy, zajdź po paczkę papierosów. Pozdrów A. Tak dawno z nią nie rozmawiałam, choć zdaje mi się wciąż  ż y w a.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika paleflash.