Uciekłam stąd.
Chciałam udowodnić sobie, że potrafię.. że potrafię wytrwać bez tej codziennej, późnowieczornej spowiedzi.
Nie potrafię.
Niedługo minie rok odkąd tu jestem. Nie wiem, naprawdę nie wiem jak to się stało.
Moja mama chyba cieszy się, że jest "lepiej"...Juz nie mówi tak często o psychologu.
Mówiłam już, że jestem paradoksem? Jest gorzej. Jest tragicznie.
Jestem paradoksem.
Chcę zmartwychwstać.
Ah i umieram na anignę. Chcę płakać.
BILANS:
wafel ryżowy x2- 80 kcal
suchy tost x2- 200 kcal
banan- 100 kcal
pół szklanki koktajlu light- 45 kcal
sałatka z cebuli, rzodkiewki, pomidora i ogórka- 40 kcal
RAZEM: 465 kcal
279 dzień diety.
Zostanę tu na dłużej.