I po 16 dniach świetnego wypoczynku.. zdecydowanie 16 najcudowniejszych i najwspanialszych dni w życiu :)
kradzione materace, kaka demona, esto, yippie yeah, this is mark!, chica, guapa, dos cien diez, riu palace, ulotki z plazy, jacobo i iako, kasia i tomek ;D, "kurwa", murzyni, porno casting, tetes, taniec na tarasie, karaluchy, kąpiel, sangria, tosty, dżem na sniadanie, rosolek i barszczyk :D, pizza za 5 euro, CONGO RIVER, wygłupy Łukasza, dwie nogi ^^, 50km :), zawartosc spulczki :D
z pewnoscia tam wrocimy ;)