ojacieeeee, kocham go chyba najmocniej na świecie <3
może i bym mogła czegoś chcieć, ale tego nie chcę, albo chcę, ale nie chcę o tym mówić, albo mówić o tym, że chcę o tym powiedzieć też nie chcę mówić? nieważne, jedyne co wiem, to to, że nie wiem już nic, czuje cholerną pustkę, albo może to po prostu ból? tak, wewnętrzny ból, który na taką skalę czuję pierwszy raz w życiu, pieprzona bezsilność z którą nie umiem sobie poradzić... i pozdrawiam serdecznie tych, których potrzebuję jak nigdy, a którzy mają mnie w dupie.