niewiele mam do powiedzenia,
bo w zasadzie nie mam pojęcia,
co powinnam mówić w takich chwilach.
powoli się podnoszę.
dobra, żartuję, zaraz idę spać.
nie potrafię tego wszystkiego ogarnąć
ps. dziecko na zdjęciu nie jest moje, tylko chwilowo opiekowałam się Justin'em.