Ten człowiek co trzyma lisa tam w oddali to ja na Gamberro xD.
Chciałabym harmonii, wielkiego zaufania, spokoju, opanowania. Do tego trzeba czasu, którego prawdopodobnie nie dostanę.
Tak łatwo mnie skruszyć, gorzej powstrzymac od regeneracji.
Czemu nie może być jak dawniej ? Dałam więcej niż teraźniejsza 'idealna' obecność, niestety dostałam mniej niż ona. Smutne, ewentualnie żałośnie nisprawiedliwe ? No dość.