Mój pieseł po prawej <Pako> i Szeryf ^^.
W sobote był Hubertus, spadłam dwa razy xD. Mam naderwane mięśnie szyi po prawej stronie i muszę nosić kołnierz. Ogólnie mi się podobało, miałam lisa w ręku, ale puściłam bo straciłam równowagę i chciałam się jeszcze jakoś utrzymać, niestety nie udołao mi się. W następnej rundzie już nawet nie próbowałam.
W niedziele jeździłam już na placu na Gamberro, ostatnia jazda była o wiele lepsza.
Dzisiaj raczej już więcej tu nie napiszę, kołnierz znacznie ogranicza moje ruchy xD.