Wydaje mi się, że znam powód. Gimnazjum 48 trochę zaprzepaściło we mnie cały artyzm, pisząc tu czuję się zupełnie inaczej.Chcę pisać coś głębszego bo ostatnio moje humanistyczne zdolności poszły w dół. A to przecież moja dusza! To, że wybrałam inny profil, nie humana, nie zmienia faktu, że duszę mam humanistki, bez dwóch zdań. Mimo że kochana polonistka zniechęciła mnie do pisania wypracowań, moich ukochanych internetowych przestrzeni do marudzenia nigdy nie porzucę!
Wydaje mi się, że kiedy pisałam tego bloga, jakiś czas temu, około sierpnia- byłam szczęśliwa. Moje rozterki były głupie.Dopiero co skończyłam czytać te wpisy i... Śmiać mi się chcę z samej siebie. Jakieś głupie zauroczenia, decyzje, dylematy... Zdecydowanie głupie, gówniarskie myślenie. W każdym razie duża część wartości i osób wtedy ważnych została do dzisiaj, ale już w innej postaci. Jednak o tym innym razem... Jest 02:15. O 07:15 powinnam być już na nogach. Pięć godzin snu? Niezbyt zadowalające.
Teraz przejdę do tego co obiecałam, a ja lubię dotrzymywać słowa. Miałam napisać tu coś o Panie W. Panie W. jest Pan najbardziej pozytywnym człowiekiem jakiego znam. Optymizm i energia tryska z Pana! Uwielbiam Pana dylematy, problemy i rozwiązania ! I osobiście uwielbiam z Panem konwersować po angielsku! Dziękuje.