AVE moi mili Goście
Musiałem się pochwalić moim
nowym "Wiosłem"
Moje życie zaczęło się
Gdy spotkałem Ją
Samotnie w deszczu Stała
O ścianę oparta Porzucona
Od tej chwili me życie
Kręciło się wokół Niej
Ona nauczyła mnie
wyrażać emocje złe
Lecz pewnego dnia
Mój świat zawalił się
W szpitalnym łóżku leżąc
nie potrafiąc wyrazić się
Samotnie leżąc wspominając
Te dni dzięki którym
Nie czułem się samotnym
UMARŁEM
To wnet tyle drodzy
parafianie na brutalnej
mszy skończyło się kazanie