"Przecinam skórę, ale nie dbam o to
Wykrwawiam się dla Ciebie z ochotą".
_________________________________
Dzień Dobry! Pobudka! 9:25, pora wstawać, śpiochy!
Mamy czwartek, jutro piatek i wolne! W końcu weekend!
Dzisiaj pojechali na wycieczkę do Celestyna, ale ja niezbyt czuję się na siłach, żeby móc być z nimi... Siedzę więc w domu. Moje kochanie jeszcze śpi. ;)
Jutro MIKOŁAJKI! *_* założę czerwoną czapkę i nie będę pytana!
Ogólnie dzisiaj taki motyw, że Mateusz przyjdzie na pierogi ^^
Miałam iść do niego i zrobić mu jajecznicę, ale jakoś nie mam serca go obudzić, żeby mi otworzył. :C A nie będę wchodziła jak do siebie. JESZCZE ^^ No więc ode mnie trochę : wstałam o 7:30, mama mnie zwaliła z wyra, bo Nikola dzwoniła, a ja nie miała siły się podnieść... ;C odpisała jej na fejsie ;O a ja poszłam się wysikać. No więc wstałam, zrobiłam kawę, żeby nie zasnąć na stojąco i popędziłam pod prysznic. Siedziałam tam z 20 min, pomalowałam się, wysuszyłam głowę i ogarnęłam. Zjadłam z jakieś 2 kanapki, wypiłam kawę i porozmawiałam z mamą. Ona jest głupia<3 uwielbiam ją!
Już się przyzwyczaiła do Mateusza. ;)
A WIECIE JAKI TO LEŃ?!
To TESCO autem by jechał ;o czemu? BO ZIMNO. Noż kurde. :D
______________________________
Czuję się tak jakoś lepiej. Taka kochana, jak nigdy.
Tego mi trzeba było. Ciepła. Takiego zwyczajnego, ludzkiego ciepła.
Takiego zwykłego : 'potrzebuję', 'tęsknię'.
Pomaga! ;).
Lecę pobawić się z Rafałem!