przeziębienie vs ja - 1:0 :|
Niedługo kolejny czas nauki. Zostało 14 osób na roku, z czego do następnego przebrnie max 10.
Znów jeżdżenie 'A', ścisk i cały dzień na uczelni. Otłuszczone pierogi, Vitaminka i te sprawy.
Jeśli będę miała te same egzaminy co dzienni - zachlastam się. Flaki z olejem.
Rosół w lodówce, a nikomu nie chce się ugotować makaronu. I to ma być studenckie mieszkanie?! Jedzenie podane i nikt sie nie garnie... Krzysztof przyjedzie to będzie dla kogo gotować. ; )
Pod koniec października rozpatrzenie podania o stypendium rektora, mhm.
7,5% , ja pierdolę.