Na mojej ręce kolejne ślady,
Po pewnym czasie kolejne blizny.
Żyletka ciągle mi towarzyszy!
Kolejny problem - kolejna rana.
Przez całą noc - i tak aż do rana.
Boli niezmiernie, lecz to natchnienie już nigdy nie pójdzie w zapomnienie.
Lecz jaki sens jest tego co robie?
Ból i cierpienie zadaję wciąż sobie.
A to i tak niczego nie zmieni,
Bo nikt nie usunie tego z mej pamięci! :(