Witam:) Dawno mnie tu nie było, brak czasu.. tyle do zrobienia. Oczywiście dieta trzyma się, nie zawaliłam ani razu od ostatniego mojego pojawienia się tutaj :) Także jupi. Slodkiego też dlugo nie jem. Były 3 dziewczyny w sql, ktory powiedziały mi, że schudłam, ale jakoś tak nie wiem. Ja tego nie widze jeszcze. 1 lutego studniówka. Do tego czzzasu na wadze musi być najwięcej 70kg. MUSI. Dzisiaj mam zawalonnyyy dzień. Otóż - spr z angielskiego w pon, konspekt na polski, i może poprawa z wosu, na którą dam radę. NIE CHCĘ.
Za tydzień w niedzielę się zważę. I wtedy zawitam tutaj znowu i zobaczymy, czy są efekty katowania się:) MIŁEGO