"Patrzę wstecz i oceniam, czy tak bardzo się zmieniłem
Nalewam drugą szklankę, żeby nie była pusta
Jak pokój, moje serce i słowa w twoich ustach
Jedynie gościu z lustra pije ze mną dzisiaj
Nie wygląda najlepiej, jeśli mam ci to opisać
Wokół tylko cisza i moje wątpliwości
Czy naprawdę już przywykłem do jebanej samotności?
Nie wiem, może dla mnie to jedyna droga
Bo uczucia w moim ciele zamarzają tak jak woda
Chciałbym je rozpuścić i z Tobą uciec gdzieś
Więc potrzebuję obok 36 i 6"