ogl to obóz w nowej rudzie zakończony
co tu powiedzieć nie było tak źle
ale jak pomyśle jak było w tamtym roku to mnie coś bierze
myślałam że pare rzeczy się powtórzy a tu nic
to co było podobne to zakfasy i bolące nogi
był smiech, ale napewno to nie to samo
przynajmniej w tutting się większość wkręciło
poznałam nowe i naprawde fajne twarze ;)
były też wkurzające osoby
no i Słoneczko ze swoim gnojeniem xd
był nie miły wieczur ale to się wytnie
każdy i tak jest z tego dumny
protokół udany! i nagle wszyscy znają swoje prawa
Baśka DYMI!
jakby to szopen powiedział "bez kitu!"
;)