Wybyłem dzisiaj ze szpitala, lecz historii tej nie jest to koniec...
Uwielbiam moją ekipe "ratunkową" !!!
tak wychodzić mogłbym choćby codziennie ;P
a pózniej:
- gra w pianki!!!
- spagetti u teściowej:)
- szaleństwa na działce,
lubie czasem pobawić sie jak małe dziecko
- spagetti mojego Ojca
Dieto zgiń, przepadnij !
hmm w sumie udany dzien, nawet bardzo :D