Wspomnienia przyszły a wraz z nimi
żal
smutek
łzy
strata
JAKI CZŁOWIEK KIEDYŚ GŁUPI BYŁ
Znów dziś przeszła obok mnie.
Nie istnieję dla niej chociaż wiem.
Na spojrzenie czekam lub gest,
prosze G... a żądaj czego chcesz.
Rzuce ci klejnoty do stóp,
złoto i pereł jasny sznur.
Owoce znajde słodsze niż miód.
Za miłość Twoją, zycie me.
Bo źródło miłości to ty.
Daj mi z niego krople abym mógł żyć,
na kres świata po sladach twych biec,
choćby głupcem nazywano mnie.
oo G... a, G... a, kutem ua, G.. a G... a nova pa, G... a G... a wekatepm ua, G... a G... a wepoma.
Chce jej mówić słowa lekkie jak wiatr.
Chce jej niebiańską muzykę grać.
Dla niej promienie słońca chcę kraść,
by w jej oczach zajaśniał ich blask.
oo G.. a G.. a kutem ua,
Ona jest tym skarbem,
którego ja nie moge mieć.
Umieram gdy przechodzi obok,
marzę o niej na jawie i śnie.
Marzę, że pokocha mnie,
pewnego dnia pokocha mnie.
Znów dziś przeszła obok mnie,
nie istnieje dla niej chociaż wiem.
Na spojrzenie czekam lub gest,
prosze G.. a pokochaj mnie.