Tata dumny z Kucyka <3
Wczoraj poskakalismy sobie z Czorcikiem. Tak pieknie nam wychodzilo ze nie wiem. Nie bal soe zadnych straszydel zadnych tylko czasami musialam Go pilnowac. Potem zaczelismy skakac nieszczesne szeregi na jedna fule z ktorymi kucys ma ogromny problem. Szereg z krzyzaczkami zero problemu, stacjonata krzyzak tez zero problemu az wreszcie stacjonata stacjonata rowniez! Bylam taka zadowolona moze wreszcie zacznie sie ogarniac z tymi szeregami. I zakonczylismy straszna fala z murkiem 105 ! <3 kocham kocham !!
Chorazy wreszcie zaczyna chodzic i tak wesolo galopuje jednak potrzebuje jeszcze duzo czasu zanim zaczniemy normalne treningi zobaczymy czy uda nam sie odbudowac dobra forme