Chyba nadchodzą zmiany. Dzięki temu mam bałagan w głowie i wiem , że każda podjęta decyzja będzie niewłaściwa.
Nie chcę tylko, żeby to odebrało mi cząstkę tego co kocham, bo tego nie wytrzymam. To chyba nie będzie dobry czas, chyba że sytuacja obejmnie nowy obieg, ale to chyba mało możliwe. Najgorsze jest przedstawienie sytuacji, osobie bardzo bliskiej.
Jestem pod ścianą i chyba nie mam wyjścia.
beznadziejnie