zdjęcie z zszywki, nie wiem kto na zdjęciu ;)
Dzisiaj mija 2 tydzień! Dalej nie widzę REWELACYJNYCH efektów, ale nie jest tak bardzo źle. Zostały mi 2 tygodnie do pełnego miesiąca ćwiczeń. A potem 2 miesiąc, ale tym razem z 2 tygodniowym bieganiem (feriee!) + p90x.
A teraz popijam sobię wspaniałą zieloną herbatę <3 Potem, koło 17 KENPO, czyli sztuki walki.
Jutro szkoła, tak bardzo mi się nie chce :(. Muszę skończyć wypracowanie na polski, a szczerze mówiąc weny nie czuję...
Mam ochotę na drzemkę, ale to chyba nie wypali, może znajdę zaraz 30 min na chwilę snu...
Muszę się wam przyznać, że wczoraj zjadłam 3 kawałki pizzy... Ale postanowiłam, że nie bede mieć przez takie rzeczy "wyrzutów sumienia", po prostu stało się.
Miłej, aktywej lub leniwej, jak wolicie, niedzieli chudzinki :*