Zdjęcie? No wiem - "butami Nike sie chwali". Moje kochane buty, które przeszły ze mną nie jeden trening :)
Dzisiaj?
Słabo. Znowu nie dałam rady.
Tak. Poddałam się.
Zjadłam to nieszczęsne Kinder Bueno. Zawsze sie mu poddaję, uwielbiam je.
No i talerz spaghetti.
ZŁA JA.
Od jutra dieta jakiej nie było jeszcze w moim życiu! Zero, przysięgam tu przed Wami: ZERO SŁODYCZY! Do sylwestra bardzo mało zostało a jednak pasowałoby ładnie wyglądać :)
Już jestem po treningu. Dzisiaj PLYOMETRICS. Czyli dynamiczne ćwiczenia bez obciążeń. Głównie nogi pracują. Przysiady, wyskoki, przeskoki... Ale co sie bede o tym rozpisywać więcej. A no i dodałam sobie jeszcze dzisiaj AB RIPPER. Niby powinnam robić tylko 3x ale postanowiłam że dodanie jeszcze 3 mi nie zaszkodzi! Tak, wiem, jestem "geniuszem".
Jestem padnięta. Jeszcze spacer z psem, prysznic i do spania.
Już nie mogę się doczekać jutrzejszych ćwiczeń :)
Miłego wieczoru :*
P.S. Jeżeli chciałybyście abym coś więcej napisała o ćwiczeniach z programu p90x - nie tylko te profesjonalne opinie, ale również moje skromne przemyślenia to piszcie w komentarzach lub wiadomościach prywatnych! :)