dziś niestety znow bez głównego posiłku. A był zrobiony. Pyszne spaghetti z miesem mjelonym. No ale przecież pół paczki płatków i ciasto trzeba było zjeść; >>
13:30 jogurt naturalny z musli
16:30-18 ok 250g płatków miodowych
20:00 kawałek bagietki z masłem czosnkowym, tort (kupili mi go w ramach urodzin już tydzień temu. Leżał w zamrażarce i nje zamjerzałam go zjesć ale wczoraj przełożył go ktoś do lodówki.. leżał sobie tak i smakowicie wyglądał..no nie mogłam się oprzeć:-)))) JAK ZWYKLE :):):):):)
kalorie podliczę jutro bo nie mam już otwartego komputera. Albo i tego nje zrobię..i tak wiem że jest tragicznje ze mną;p
Aż głupio mi przyznać, ale chce żeby już zaczął się rok szkolny. Całe dnie poza domem, czas wypełniony obowiązkami, zdrowe bilanse w granicach ok 1000kcal, codzinne warzywa i owoce do tego śladowa ilość śłodyczy i to tylko sporadycznie... Rok szkolny ma swoje plusy. Dla mnie są one ogromne.