Wyciągam z wody dłoń. Jest jak kłoda. Gdy wkładam ją do wody, staje się jeszcze większa. Ludzie widzą kłodę i nazywają ją gałązką. Krzyczą na mnie, bo nie potrafię zobaczyć tego, co widzą oni. Nikt nie umie mi wyjaśnić, dlaczego moje oczy działają inaczej niż ich
było,ale lubię.
Nie jest źle. nie zawaliłam dziś. ok1000kcal,będzie mniej,coraz mniej. Dziś przez chwilę poczułam się naprawdę szczęśliwą,normalną dziewczyną.z marzeniami. mimo roztapiającego śniegu za koszulką
Przez całe życie czuje,że coś mnie omija. że jestem krok za innymi. inni stoją,ja siedzę.inni dają z siebie wszystko,ja nie robię nic.nie mam swojego miejsca na ziemi. chcę chociaż raz czuć,że zrobiłam wszystko,co mogłam zrobić.
nie tym razem