"DOPÓKI WALCZYSZ, JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ"
Zawsze warto walczyć o to, na czym nam naprawdę zależy. Zrobić wszystko, by tego nie stracić.
Tylko najpierw trzeba wiedzieć, czy to naprawdę to...
Jestem osobą, która ma własne zdanie, niekoniecznie zawsze potrafię jasno je wyrazić, postawić definitywną kropkę nad i, ale swoje zdanie mam. I nie będę go zmieniać, jeżeli nie wierzę w to, do czego się mnie przekonuje albo dla dobra sprawy. Potrafię zamilknąć, ale nie zmienić zdanie. Chociaż czasem oczekuje się ode mnie czegoś innego...
Mikołajki były słodkie, kalendarz adwentowy oczywiście jest, tak jak każdego roku od kiedy pamiętam:)Findazato też dostał;) Widziałam się z Mamą Bierzmowaną i dowiedziałam się, że - o zgrozo- 7miesięczne Szkraby nie mają mikołajek i nie mogą jeść jeszcze czakolady...ale ja sprytnie przemyciłam pół delicji, ale tylko pół;) Koło z kpa pięknie do przodu, więc teraz nie powinno mnie tu być, ponieważ teraz kolej na następną część materiału, bo jak to powiedziała dziś Pani Profesor - w przyszłym tygodniu omówimy szczegóły egzaminu...<WIELKI STRACH W OCZACH>
a najfajnieszy był wieczorny telefon:* zza wielkiej wody:D i dowiedziałam się, że mam konserwatywne poglądy ( to nie obelga, to określenie;))
Bo ja chcę mieć ślub w białej sukni, męża, dzieci (w tej kolejności) i w ogóle, i w sobotę się dowiedziałam, że to są właśnie tradycyjne, konserwatywne poglądy. Dziwnie mi z tym, ale jestem pewna tego, w co wierzę, więc chyba po prostu przyjmę to do wiadomości;)Nie zamierzam sie kłócić:)
Bardzo ładnie się to prezentuje wobec wyników testu, o którym pisałam - bo przecież nie przywiązuję wagi do tradycji rodzinnych i mam bardzo radykalne poglądy;)
Na zdjęciu Fidanzato wyprowadza zwierzę - robota pająka...Jak dla mnie lepiej mieć takie pasje i fascynacje niż oglądanie jak kilku chłopców biega za piłką...;) to tylko moje zdanie;)
No to idę weryfikować decyzję administracyjną....
Miłego dnia