smutno?

więc... założyłam fotobloga. ale ciii. nikt nie wie. jak znajdziecie to zobaczycie, nie to nie. w każdym bądź razie zero spamu typu: oh! mam fotoblogaska! zajrzyj do mnie! - nie. po prostu go mam. dla siebie. nie wiem czy ktokolwiek będzie to czytał. Nie chce dodawać swojego zdjęcia... bo nie. wole dodawać na przykład rysunki. o. badziewny rysunek. ot co. nie ma to jak mieć duszę 'artysty' i nie umieć rysować. o tak. plus brak umiejętności robienia zdjęć- to jest to! ten rysunek to najlepszy dowód na to że tak można. ten zając to już wogóle jakaś tragedia. Chuj.

robi się coraz bardziej ciężko. im bardziej chcę, tym bardziej nie potrafię. taka moja natura jak widać. nie wiem dlaczego tak jest. jestem pewna, że nikt kto mnie zna nawet nie pomyślałby, że ja mogę się czegoś wstydzić, a tym bardziej jeśli chodzi o tak banalną rzecz. ale trudno. bardzo, bardzo tego chcę. jeszcze bardziej niż rok temu, na zjeździe. tak, dobrze widać. chcę to zrobić od roku. bardzo chciałabym się w końcu odważyć ale chyba jednak jeszcze nie potrafię. przyglądam ci się bardzo uważnie. dzień w dzień. chociaż ty tego nie widzisz. ty o mnie nic nie wiesz a ja o tobie zaskakująco dużo. nie wiem dlaczego ludzie nie znając cię, mówią o tobie takie rzeczy. to głupie. ty nawet nie domyślasz się kim ja mogę być i może nawet o tym myślisz. zastanawia mnie tylko, czy znasz chociaż moje imię. czy jak mnie widzisz (nie wiedząc o tym że to ja) to wiesz jak się nazywam. to skomplikowane. moje myśli są bardzo różne. cieszę się, że odważyłam się napisać, ale boję się co będzie jeśli mnie rozpoznasz (chociaż to jest prawie nie możliwe). zastanawiam się też, czy byś mnie polubiła. bo ciebie zna prawie każdy z naszego rocznika,a przynajmniej kojarzy (tak mi się wydaje),a mnie może znają z widzenia. często jestem koło ciebie, chociaż ty nie wiesz, że to ja. uwielbiam jak się mijamy. zawsze na ciebie patrzę. widzę cię gdy tylko jesteś blisko. może nikt nie widzi że na ciebie patrze, że interesuje mnie twoja osoba, bo nie daję tego po sobie poznać, jednak to silniejsze ode mnie. coś mnie do ciebie ciągnie. co? nie pytaj. nie wiem.

tak. to jest popierdolone. owszem. piszę do ciebie, nie wiedząc czy ty to kiedykolwiek przeczytasz. jednak jak to przeczytasz może chociaż odrobinkę mnie zrozumiesz i będziesz wiedziała, że chodzi o ciebie, chociaż  nie napisałam tego, że to do ciebie.

;*