Czasami budzisz się z myślą " jest mi źle, czemu ja, nie mam już sił, nie chce mi się żyć", ale wtedy zadajesz sobie pytania " czy to coś zmieni? czy użalanie się nad sobą rozwiąże problemy?" odpowiedź znają wszyscy. W takich chwilach nic nie pogarsza sprawy jak samotne rozmyślania nad niedolą swojego życia. Najważniejsze " nie zapomnieć, że są inni. Ci którzy zmieniają tą chorą rzeczywistość na krótkie ale niezapomniane wspomnienie." Spróbuj czasem pomyślec o innych, zajmowanie się, opieka i uszczęsliwianie ludzi to najlepsze lekarstwo na zmartwienia. Mi czasem wystarczy krótki spacer z przyjaciółką. Siedzieć w domu, to tylko z kimś. W samotności mogę jedynie płakać.
wyjazd do Ziębic. dziękuję ;*
C. Kocham Cie tak bardzo, że słowami tego nie opiszę. Milość przyjaciółek - istnieje.