nie chcę mi się nic, a nic. serio.
dziś byłam w szpitalu, u kuzynki.
małej coś się stało w ucho, ale jest OK.
u mnie nie jest do końca ok,
strasznie duużo nauki i tej całej reszty.
w dodatku nie mam żadnej mobilizacji na następny dzień.
Nie chce mi sie już wypełniać czasu
...
Nie chce mi sie jeść, nie chce mi sie wyjść
PEZET - ŚWIATŁA ZGASŁY.