Problem z kotami polega na tym, że mają ten sam wyraz pyszczka, kiedy widzą ćmę latającą wokół lampy i mordercę z siekierą.
[i]Paula Poundstone[/i]
za mruczando o poranku, pakowanie się na poduszkę, deptanie po twarzy, wsadzanie łapy w oko, rozpychanie się na łóżku, jakby to był lew, no co najmniej ryś, a nie dachowiec, oddam wszystko i jeszcze więcej:)