Nie mam co dodawać, jakieś tam stare zdjęcie czekolady, gdy siedziałam sama w domu i ryczałam z częstotliwością raz na minutę. Wracam na fotobloga. Postanowiłam, że jak dzienna oglądalność spadnie poniżej liczby x to odwieszę. No i już po ilu, trzech, czterech dniach spadło. Bez nowych zdjęć mój fbl już was tak nie interesuje, nie? Ta, spoko spoko. Ej, chcę jakąś sesję. Psychodeliczną, albo bardzo delikatną, noooooo! Niech ktoś w końcu stanie przed moim obiektywem, <maślane oczka>!
+ Martynka, nie przejmuj się biologią! <3
Biologia ssie :D