sparaliżowani - swymi problemami

"Nie mam sił by żyć, tak często odpuszczamy

sparaliżowani - swymi problemami

zwodzimy wszystkich wokół, chcemy zostać sami

nie mam chęci na nic, zostaw mnie - zamilcz"

Ta pogoda jest tak ładna, że aż przygnębiająca i przywołujące same najlepsze, a zaraz aktualnie najbardziej bolące chwile w życiu.... Tak wiem. Wiem, że już powinnam sobie z wszystkim poradzić. Powinnam juz stać na prostych nogach i cieszyć się życiem - przecież jest zajebiste! Wiem, że jest tyle ludzi, którzy właśni umierają i chcieliby żyć, dalej cieszyc się tym życiem. Czsami nie potrafimy cieszyć się tym słońcemm..

Ten świat potrafi męczyć dobrych a pomagać chamom

dręczy nas to kiedy mamy gorzej niż ktoś inny - zazdrość

i nie da pozbyć się łatwo gdy patrzysz jak ktoś ciągle

zbiera swoje plony dostatnio 

a Ty choć starasz się bardzo to nogi podkłada świat wciąż

</3

06.03.1995, 20.11.2016, 02.01.2018, 02.03.2018, 03.04.2018

... 

Ile można sobie wmawiać, że jest dobrze i tak żyć na codzień

ile spławiać można problem, który nie daje nam spać - powiedz

czy jak człowiek kocha tak jak nienawidzi to jest zły 

i ma się wstydzić swoich myśli - bo już nie wiem sam

wciąż we mnie siedzi cham - wyczuwam go niekiedy

mam zapędy do bycia nieszczerym gdy kogoś nie trawię, wiesz?

jestem człowiekiem tak jak Ty więc jestem słaby też

i każdy ma to prawo by czasami nie dać rady, nie?

heh, lecz zawsze będą wymagać, najgorzej starać się

na siłę dla kogoś kto nas pogania 

naprawdę nie chce się wierzyć jak ktoś naiwnie się spieszy

że w końcu ktoś go doceni

za sobą setki mam przeżyć, też byłem skory do oceny kogoś

i rzucałem słowo mimo że nie sam nie jestem lepszy

znam tą pieprzona samotność i nie chodzi o pusty pokój

bo nawet gdy mam swych ludzi z boku czuje się pusty w środku

ile już razy próbowałeś się zmienić - nie mamy granic

między martwym sercem a żalem źrenic - i odpuszczamy

wszystkie stany które chciało się cenić - gdy szczęście 

miało jeszcze sens i istniało bez zbędnych sztucznych obietnic

nie mamy nic prócz nieszczerej nadziei, że coś się zmieni 

i niepewnej chęci do pełni sił by zdobyć względy

ale czyje się pytam - staramy się być jak najlepsi

dla kruchych więzi co znikają jak księżyc za dnia

ludzie są równi od zawsze

choćbyś miał fure pieniedzy skończysz tak samo jak, nie?

choćbyś chcial oszukać wielu jesteś tak samo smiertelny

nie ma ulgowych biletów do nieba

chyba uwodzić los trzeba i grać na zwłokę

żeby potem i tak odejść bez echa - to nasza kolej rzeczy

ten świat potrafi męczyć dobrych a pomagać chamom

dręczy nas to kiedy mamy gorzej niż ktoś inny - zazdrość

i nie da pozbyć się łatwo gdy patrzysz jak ktoś ciągle

zbiera swoje plony dostatnio 

a Ty choć starasz się bardzo to nogi podkłada świat wciąż

każdy ma swój krzyż, swoją drogę - nie warto

patrzeć wstecz spróbuj każdy dzień przekuwać w zwycięstwo

pada cień na większość klęsk - znajdź swoje światło i zmień to

czasami wystarczy mieć niewielkie wsparcie - obecność

szanuj ręce wyciągnięte bez pretekstu - to rzadkość

Tak na prawdę pewnie sam nie masz ochoty gadać z nikim

wmawiasz sobie że ten świat jest bez logiki, a Ty nie wiesz co tu robisz

po paru błędach milczysz, po chwilach szczęścia 

liczysz czas od ostaniej porażki, jakbyś ciągle wątpił

to świat Cię niszczy czy Ty niszczysz własny świat - powiedz

sam sobie kopiesz dołki w które ciągle wpadasz

jesteśmy tylko ludźmi - musimy się staczać 

żeby zrozumieć co gubi nas i potem móc to zwalczać

Ludziom brakuje empatii, bez wyjątku

w każdym znas często jest potwór co rani

za słowami idą czyny jeśli chcesz być szanowany

bo działanie jest dla silnych, a zamiary dla słabych 

nie dasz rady być prawdziwy dla wszystkich - musisz zrozumieć

bo każdy z nich oczekuje że będziesz taki jak zechce

też byłem sprytny umiałem ukryć co czuje ale

to ze oszukuje odkryli po pierwszym błędzie

Nie mam sił by żyć, tak często odpuszczamy

sparaliżowani - swymi problemami

zwodzimy wszystkich wokół, chcemy zostać sami

nie mam chęci na nic, zostaw mnie - zamilcz