17.06.11r.

To zdjęcie jest takie radosne. W krzywym zwierciadle, Disneyland. xd

Gdy czasami leżę beztrosko na łące,

Podziwiam świat cały:drzewa, liście, słońce.

Tak sobie rozmyślam, opowiem więc Tobie,

o tym, co czasem chodzi mi po głowie

Gdy świat nam się wali, smutki wciąż nękają,

i złe, czarne myśli spać w nocy nie dają,

zamiast żal łykając, łzy po cichu dławić,

wszelkim przeciwnością czoła trzeba stawić.

Ja wierzę głęboko, głowę za to daję,

że po każdym deszczy zawsze słońce wstaje.

I tam gdzieś daleko, w przestworzach na niebie,

malutka gwiazdeczka migocze dla ciebie

I wlewa nadzieję, szepcząc wciąż do ucha:

WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE, naprawdę, posłuchaj.

Pamiętaj o jednym, w szczęściu, czy w goryczy,

że jest ktoś, na kogo możesz liczyć.

Wierszyk z kartki od klasy, dostarczonej do szpitala przez najlepsiejsze z niej osoby! ;*

Ahh, wzięło mi się na wspominki. Miś-Fredzio pozdrawia. ;D

Muszę kupić antyramę, bo mi sie zdjęcia nie mieszczą. =.="