nie ufaj.

wyobraźcie sobie historię: skromna dziewczyna, nigdy nie oczekiwała wiele od życia. wiedziała, że wszystkiego mieć nie można. miała jedną przyjaciółkę. z nią spędzała najwięcej czasu. w miłość nie wierzyła. faceci zawsze ją okłamywali a tego po prostu nie potrafiła wybaczyć. była szczęsliwa. z rodzicami nie układało jej się najlepiej, ale starała się jakoś dawać radę. chodziła do gimnazjum. pewnego dnia jeden chłopak z jej klasy spytał czy nie wybrałaby się z nim do parku. zastanawiala się jakiś czas i postanowiła spróbować. wiedziała, że nic z tego nie wyjdzie bo nie ufała płci przeciwnej. po rozmowie z przyjaciółką, ubrała się i wyszła na umówione spotkanie. chłopak już na nią czekał. zauważyła wtedy, że był całkiem przystojny. poszli na lody. dobrze im się rozmawiało co bardzo zdziwiło Agatę. nigdy nie zachowywała się tak przy żadnym chłopaku. śmiała się i czuła się po prostu swobodnie. po przyjściu ze spotkania napisała przyjaciółce, że nie może do niej przyjść bo jest padnięta i nie ma na nic sił. to było kłamstwo. nie chciała jej mówić, że świetnie się z nim bawiła bo zawsze powtarzała, że z facetami nie da się bawić tak dobrze jak z dziewczynami. na następny dzień opowiedziała jej co robili, ale nie powiedziała, że umówili się ponownie i, że dobrze jej się z nim gadało. spotykali się parę razy w tygodniu. w tajemnicy. nie chciała nikomu mówić, że spotyka się z chłopakiem z klasy. coraz bardziej się do siebie zbliżali. z dnia na dzień bardziej go lubiła. postanowiła opowiedzieć o tym przyjaciółce. pierwszą reakcją jaka była ze strony Magdy - jej przyjaciółki, to nawrzeszczenie na nią, że mówi jej to tak późno. potem obie śmiały się i cieszyły ze szczęścia Agaty. może tydzień potem było na świecie o jedną parę zakochanych więcej. uwielbiała jego towarzystwo. za każdym razem mówił jej jak bardzo jest dla NIego ważna i nigdy nie dałby jej skrzywdzić. że jest śliczna, mądra i nie wyobraża sobie bez niej życia. Agata była szczęśliwa. zapomniała już, że jeszcze kilka miesięcy temu nie wierzyła w miłość i nie ufała żadnemu facetowi. po jakimś czasie dziewczyna zaczęła zauważać coś dziewnego w zachowaniu swojego chłopaka. kiedy odbierał telefon to odchodził od niej i mówił dosyć cicho, co nigdy mu się nie zdażało. spędzali znacznie mniej czasu razem, bo wykręcał się, że musi jechać do taty, do sklepu itp. Magda natomiast już kilka razy widywała go w różnych miejscach, kiedy mówił, że musi gdzieś jechać. dziewczyna wyczuwała, że znowu jest oszukiwana. postanowiła to sprawdzić. nie chciała znowu być okłamywana i myśleć, że wszystko jest okey. teraz potrafiła już to wyczuć. chodziła za nim. trwało to jakiś tydzień i już chciała się poddać kiedy zobaczyła go ze swoją byłą jak się całują. nie wytrzymała. wytarła łzy i poszła tam. kiedy chłopak ją zobaczył, szybko odepchnął blondynkę i zaczął się tłumaczyć. nic do niej nie docierało. była twarda podeszła i uderzyła blondynkę z pięści w nos, która od razu pobiegła do domu. zaczęła wrzeszczeć czy te wszystkie słowa, które mówił do niej były tylko pieprzonymi kłamstwami, że te wszystkie pieprzone "kocham Cię" wypowiedziane były tak tylko z przyzwyczajenia. nie powiedział nic. był kompletnym tchórzem. Agata odwróciła się i odeszła. minęło już 5 lat, a ona nadal nie ufa facetom.