Witajcie!
Zdjęcie - mój obiad. Ogólnie zrobiłam go dla całej rodziny. Uznałam,że jeśli ja będę gotować obiady,reszta będzie musiała dostosować się do mnie. Staram się gotować zdrowo,niskokalorycznie ale znów nie przesadzać. Przeczytałam na necie,że ta sałatka jest świetna i NISKOKALORYCZNA oraz NISKOTŁUSZCZOWA. Nie jest też droga i łatwo ją przyrządzić. Nie wiem Miśki czy jesteście zainteresowane ale jeśli tak to podaje przepis :
Kalafior dzielimy na różyczki i gotujemy. Wykładamy do płaskiego naczynia. Pomidory kroimy w księżyce, jajka w talarki. Pomidory, jajka oraz kukurydzę układamy kolejno na kalafior. Całość posypujemy solą i pieprzem oraz posiekanym koperkiem. Podajemy z sosem jogurtowo-ziołowo-koperkowym. Smacznego!
Co do sosu - kupiłam koperkowo-ziołowy z knora. Na opakowaniu pisze inaczej ale ja dałam 4 łyżki wody,3 łyżki jogurtu naturalnego i wsypałam zawartość opakowania - wymieszałam i wyszło niezle.
Co do dzisiejszego dnia. Myślę,że był w miarę udany. Co prawda dobiła mnie waga.. Wczoraj rano było 71,1 a dzisiaj rano 71,8 Od razu powiedziałam o tym koleżance,która się ze mną odchudza ale powiedziała,że mam się narazie nie przejmować bo jej po pierwszych 4chyba dniach waga podniosła się o 2 kg, a teraz w ciągu jednego dnia spadła aż o 1 kg ! Ogólnie dziwne to wszystko. Dziś nie byłam na basenie bo koleżanka nie mogła iść z powodów intymnych.Jutro jeśli będzie pogoda pojedziemy gdzieś na rowerach. Mam dziwne wrażenie,że po tych tabletkach bierze mnie choroba. Chociaż nie jestem pewna czy to przez tabletki,czy niewysuszoną głowę po basenie. Wczoraj wieczorem zażyłam ferweks,dzisiaj było w miarę ok, około 15 zażyłam tabletkei od 17 padam na twarz. Mam katar i bolą mnie zatoki.
Dzisiaj popołudniu byłam z koleżanką i Jej chłopakiem na zakupach szkolnych i przymierzyłam kilka rzeczy.Koleżanka namówiła mnie,żebym przymierzyła spodnie w New Yorkerze.. Byłam przeciwna bo wiedziałam,że nie wejdę ; / Ale wbiłam ! Do rozmiaru 31 ale wbiłam. Co prawda były zleksza obcisłe..Ale wg Marcina " fajnie,ładnie Ci w nich" to mnie trochę podbudowało (: Ale fajnie by było za miesiąc po Nie wrócić albo tak po rozmiar 30 lub 29.. Marzenia..
Dobra Miśki chce mi się spać więc jeszcze tylko bilans :
śniadanie : musli z mlekiem
2 śniadanie : jogurt
obiad: trochę sałatki ze zdjęcia
podwieczorek : 2 wafle ryżowe i 3 kostki czekolady ;(
kolacja : 1-na kanapka .. ; /
Nie jestem zbyt zadowolona - ale niby dopiero zaczynam.
3majcie kciuki za jutrzejszą wagę
Jak tam u Was Kochane
Śpijcie dobrze