bla bla bla
bla bla bla
nie wiem.
złość jakaś mnie żre od środka jak rdza kawałek druta.
towarzysz Wściek - wita mnie wraz z otwarciem oka rano i żegna podczas zasypiania.
chciałabym wakacje, ale z drugiej strony po co, skoro to i tak nic nie zmienia.
wakacje niczego nie zmienią.
chociaż.. może kawałek spokoju bym miała, kto wie.
http://www.youtube.com/watch?v=yXZrSPKp1mo&feature=related
(fatalna sprawa czuć się jak kompletne zero, 24/7. )