Witaj nieznajomy,
pytanie do ciebie mam.
Czy zdążę jeszcze wrócić,
drogi dawno już zasypał czas.
* * *
nadszedł ten dzień, w którym postanowiłam się z Wami pożegnać.
miło mi się z Wami bawiło, ale koniec mojej przygody z photoblogiem. moje przemyślenia są tutaj zbędne, zbyt dużo ludzi to czyta.
aczkolwiek nie usuwam tego wszystkiego, bo szkoda mi wspomnień. 3 photoblogi nauczyły mnie prywatności.
z pisania jednak nie zrezygnuję :) przenoszę się na blogspota.
znajdziecie mnie też tu:
to była naprawdę wielka frajda dzielić się z Wami moim życiem, ale już starczy tego dobrego. :)
ale czas odejść. kolejny raz odchodzę, kolejny raz uciekam. ej, szczęście mi ucieka, idę je złapać!
może kiedyś tu wrócę (ale szczerze w to wątpię, bo blogspot mi w pełni wystarczy) :)
" ...Widzę wyraźnie pełne rozczarowań twarze
A w oczach ból i gniew uśpionych zdarzeń..
Kłamałem więcej niż kiedykolwiek chciałbym przyznać,
A w moich żyłach płynęła krew zimniejsza niż stal.
Dlatego dzisiaj jestem całkiem sam
Mój nieznajomy, czy widzisz to co ja?
Jak to możliwe, ze ktokolwiek ufał mi?
Pozornie szczery, lecz nigdy tak jak dziś.
To samo miejsce, ten sam zmęczony strach.
Wśród tłumu ludzi odbijam się od dna.
Żegnaj nieznajomy, już nie chcę twoich rad... "
xoxox ~ Mers.