my pride my dreams

We're a forest of lives, we grow tall and wide,

we won't ever be cut down!

tak! tak! tak! mam nowe zdjęcia :D a wraz z nowymi zdjęciami nowy wygląd fbl'a. ;)
i będę nimi spamowała fbl'a i fejsa, strzeżcie się hahah xd
wczorajsze popołudnie było takie mega super super super bobrastyczne! *.* takie w starym dobrym stylu, którego mi tak cholernie brakowało.. WHAT DOES THE BÓBR SAY?!  no, to już wiemy ;D hahahha, ojej, jak ja dawno się aż tyle nie śmiałam, kuurczę, jest tak mega dobrze :) no, a bobry siedzą na tamie i blokują połączenie internetowe i wrzucają kawałki sernika w szprychy i myślą, że Lis im zjadł xd bobry europejskie są zajebiste i koniec kropka! <3 ale będziem się bawić 10.11! łuoooł babski wieczór ;D
orajciałki, w końcu mamy nowe miejsce na klimaty, znowu mamy chwile, w których dzielimy się ze sobą problemami, znowu sobie zaczynamy ufać. tak bardzo super. tak bardzo bobrastycznie. dziękuję Bobrze kochany <3 Ziorż.. witaj w domu :))
dobra, no to dzień z lekcjami, sprzątaniem, muzyczką i zdjęciami mamy w połowie za sobą, więc się nie będziemy rozpisywać, tylko weźmiey do roboty, bo czasu nam na wszystko zabraknie. o.o  
oby ten tydzień też tak mega szybko zleciał. proooszę :) byle do wtorku i do zdjęć z Eszelunem gupim <3 byle do środy i zdjęć z Julką, byle do czwartku i do wielkiej imprezy Halloweenowej! :D ej, Szymon, pamiętasz, że miałam przyjść umalowana na Kiss'ów? hahaha, ojejku, jak ja to zrobię? nie wię ;_; ale będzie zabawnie :D potem długaśny weekend <3 będą plany? no raczej, nie inaczej ;D albo gdzieś, coś, z kimś, albo dnie ze zdjęciami i herbatką, albo książki, kocyk i herbatka :3 ale na pewno nie będę siedziała na tyłku bezczynnie, o niee ;D listopad, misieąc morderców, nadchodzi. szykujmy się! 

no to Coma, Coma, Coma all the way!
SONG OF THE DAY <3