Not sure exactly where I am

 Cause trying not to love you only makes me love you more... 

tak bardzo nie znoszę tej piosenki.. ale ten cytat mi chyba strasznie podpasował do pewnego wiersza..| ###
takie tam z Gda <3 jakoś się stęskniłam za tym miastem. za ciepłą atmosferą, za spacerami po Parku Oliwskim, za koncertem Bon Jovi, gdzie było tak megaprzegenialnie, za wieczornym spacerem po mieście.. ojej, muszę to powtórzyć. naprawdę muszę. najlepiej w takim samym towarzystwie.. proszę.

wróciłam wspomnieniami do czerwca, gdzie wszystko było zupełnie inne. Mary była zupełnie innym człowiekiem. wszystko wyglądało na prostsze. 
chyba popadam w jakiegoś głębokiego dołka. będąc w pokoju o nazwie "fascynacja" ze zgaszonym światłem próbując na omac dotrzeć do drzwi by w nie uderzać raz po raz dotarłam w zupełnie innym kierunku. tam był labirynt. im głębiej - tym gorzej, ciężej. czy na końcu labiryntu będą drzwi z tabliczką "szczęście" czy też wielka dziura z kierunkiem "pożądanie"? albo może po prostu to będzie koniec.. nie wiem. po drodze dochodzą pułapki w różnych postaciach. na kogo liczyć? tylko na siebie, nawet mimo tego, że nie ufam sobie kompletnie. Mary nie potrafi zaufać Mery w żadnym stopniu. zagubimy się ze sobą, ale mimo wszystko i tak nie umiemy żyć ze sobą, nie umiemy żyć bez siebie. to jest tak bardzo trudne do opisania, a jeszcze trudniejsze do zrozumienia. chyba potrzebuję psychologa. i to chyba tylko tego jednego konkretnego. bo jeśli nie, to chyba zrobię sobie krzywdę w końcu.. zginę przez ciebie - nim zginę, krzyknę, że ginę przypadkiem... //Tetmajer mym mistrzem! 
nie traćmy czasu, zmieńmy coś w naszym życiu. najwyższy czas, nosz Mery do kurwy nędzy! 
skup się na tej drodze do szczęścia. wyjdź z pokoju "fascynacja" i przejdź do pokoju "miłość", albo po prostu opuść "fascynację" przejdź do "szczęście". proste, proszę, nie zniszcz niczego, proszę.. 

__________________________________ ### 
wczorajsze party megaświetnebardzobardzobardzo! wow wow uszanowanka tak dużo hah xd
filmiki, zdjęcia, nagrania, doświadczenie fizyczne, picie z piesiem, stolik satanistów, gwóźdź programu, sputniki, Slayery kurwa!, śpiewanie Megadethu i Metalliki, spanie, kanapki, "ała, moje cycki! mmm lubię cycki!<3", dobre dupy, cycki, nogi, tyle miłości, ganianie psa po działeczkach, wieniec pożegnalny dla Danuty, klimacik przy świeczkach.. cholernie Wam za to dziękuję kochani <3 potrzebowałam tego tak bardzo.. tak wielka odskocznia od wszystkiego co się działo w ostatnich kilku tygodniach :) tak bardzo inaczej, tak bardzo super.. ej a może Kacik? co? proszę?.. 
_________________________________ ###
jutro w końcu sesja, w końcu będą zdjęcia na fejsiaka i nowe cudeńka na fblu *.* czekaaałam na to od początku wakacji ;___;
S, tęsknię. naprawmy wszystko, bo tego jakoś potrzebuję mocniej niż zwykle. chyba, że to znowu tylko głupie złudzenie.. szkoda, że tego raczej nawet nie przeczytasz. po co Ci ktoś taki jak ja? shame on it. nevermind, go away from my mind. 
a potem sesja z Martą, a wieczorem idziem w klimat z Kłęboską. DOBRY JEZUUUU, NARESZCIE GŁUPIA LAMO! <33333 

nic dodać, nic ująć. dzisiaj wieczór na klimacie przy wieszaniu zdjęć. :)
a noc bardzo romantyczna z Panem Tadeuszem. jak ja to uwielbiam ^^ 
+ niecierpię trafiać na błąd powtórkowy w notkach -.-' tak bardzo.. 
czas się poinspirować i wziąć za rysunki. i poszperać w tekstach piosenek i książkach z poezją przy kubku herbaty :) tak bardzo perfekcyjne przestępstwo. 
### |

SONG OF THE DAY <3

miło mi, że to czytasz :) :*                                  
                                                                                                                                            / thank you for everything. i love you. 
                                                                                      ...in my life all i wanted was the keeping of someone like You.. /