Ostatnio dużo sobie przemyślałam.
Sądzę, że jest straszna nietolerancja w kraju. Jak ktoś jest chudy, gruby, głupi, pusty to już się go hejtuje i nie toleruje.
Musi nosić podobne ubrania, buty żeby mieć przyjaciół? Nie.
Tak samo osądzanie kogoś, że jest gejem, lesbijką czy bi nawet nie wiedząc całej prawdy o jego/jej orientacji seksualnej.
Hejtują kogoś, ale nie wiedzą jak to tego kogoś przez to obrażanie mocno boli.
Tak samo em przyjaciele? Ufasz im, jest wszystko fajnie, a przyjdzie co do czego to wbiją Ci nóż w plecy.
Potem Ci obrabiają dupe śmiejąc się przy tym. To jest fajne? Nie.
Widzimy osobę czarnoskórą na ulicy? Niektórzy się śmieją, a pomyślcie sobie co ta osoba może poczuć.
To nie jest zbyt miłe. ;_;
Twórcza notka.
~ Sądze, że dopiero teraz zaczyna się wszystko dobrze układać. ~