dawno mnie tu nie bylo,ogolnie wszystko sie sypie ale chyba zaczynam sie do tego przyzwyczajac.po raz kolejny sie zawiodlam, stracilam zaufanie,nic nie jest juz tak samo. dobrze,ze mam moje mordki,ktore trzymaja mnie i nie daja sie poddac. wczoraj rozmowa z moja Anicia dala mi duuzo,moje kochanie, dziekuje,ze jestes <3 wczoraj hala,piwo,koncert. musialam odreagowac. dobrze,ze mam brata i takich wspanialych przyjaciol.<3 juz niedlugo sylwester,domoweczka z moimi misiami.<3 ehhhh,czas sie odzwyczajac chyba..
Słuchaj uważnie, co mówi facet na początku związku.
On mówi ci, jak to się skończy.