Pepe można to nazwać pechem , szukałem Cię pod miechem itd. Chuj , nie pamiętam dalej. Nie pisałem od soboty , tak więc uzupełnię historię. W sobotę byłem w Gdańsku , zaczęło się chujowo , rozjezdnia w oruni się zjebała i trzeba było iść na piechtaka do głównego a potem na wkurw do Wrzeszcza. Zamiast być przed 12 byłem o 13.30. Oczywiście wróciłem zajebany w akcji ale spoko. Za to kupiłem sobie troche fajnych rzeczy.
Dobra , kończe bo mam historię. Żegnam pipól :D