Z próby autorstwa jezusowej. 

Miasto jako takie nie jest zwartą, żywą funkcjonującą strukturą. Funkcjonuje na bazie urojonej umowy społecznej, chwiejnej i nie trwałej. Ma słaby szkielet. Wystarczyłoby przecież, że pewnego pięknego poranka 20 osób zdecyduje, że zamiast na zielonym świetle wjedzie do miasta na czerwonym. W wyniku otrzymujemy śmierć, wypadki, paraliż głównych arterii miasta. Ludzie nie docierają do pracy. Karetki nie dojeżdżają do szpitali. Ktoś spóźnia się na randkę. Ktoś nie zdąży na czas do pracy. Ktoś do końca życia zostaje sparaliżowany. Niech 100 osób z miliona mieszkającego w mieście położy się o 11 w piątek na torach tramwajowych. Istny koniec świata. To śmieszne. Miasto jest sztucznie funkcjonującym, paranoicznym tworem. Boże, jak ja nienawidzę Gdańska.

Istnieje ściśle określona i ograniczona liczba rzeczy, które można zobaczyć, usłyszeć, poczuć. Prawda? Bo przecież ciągle widzi się ludzi podobnych do siebie. Ty to ty, ja to ja.  Ten przypomina tamtego. Tamta tą. Liczba słów jest ograniczona, a odseparowane od siebie nie mają semantycznego sensu. Wszystko to tyko bełkot i mlaskanie. I tak nie wyrazisz nigdy tego co myślisz, niezależnie od tego ile wypijesz.  Widziałem chyba ostatnio za dużo ludzi. Są tak bardzo i wcześnie. To niewłaściwe. 

"Panie i Panowie! Czytaliście o tym w gazetach. Teraz możecie ujrzeć na własne oczy. Najrzadszy i najbardziej tragiczny błąd natury! Przedstawiam wam...przeciętnego człowieka!!! Fizycznie niewyróżniający się, w zamian posiada zestaw zdeformowanych cech. Zauważcie podskórnie rozdęte poczucie wartości człowieczeństwa. Zwróćcie również uwagę na nieporadne sumienie społeczny i zgniły optymizm. Co bardziej wrażliwi chyba powinni zamknąć oczy! I najbardziej odrażające ze wszystkiego, jego kruche i bezużyteczne mniemania o porządku i świętości. Jeśli za bardzo się je obciąży...załamią się z trzaskiem! Jak to w ogóle żyje zapytacie? Jak ten biedny, żałosny okaz radzi sobie w dzisiejszym szorstkim i irracjonalnym otoczeniu? Obawiam się, że przykra odpowiedź to...źle. Gdy zmierzą się z nieuniknionym faktem, że ludzkie istnienie jest szalone, losowe i bezsensowne jedna ósma spośród nich załamuje się i staje paskudnymi i zniewolonymi robakami...ale czy można ich winić?!

W świecie tak psychotycznym jak ten każda jakakolwiek inna reakcja byłaby szaleństwem!"

Sesja. Przestałem spać. Jest...zabawnie.

Cool Kids Of Death - Martwe Disco.