Kradziony wschód... ja oczywiście spałam jak on powstawał... ale natchniony przez Ciebie :) (Chłopy 2007... miejsce, którego nie można nie kochać, ale i znienawidzieć... :()
...
...puzzled... :/
Pala
*kicz górą...
_______________________________________________________________________
dopisek:
do Kasi (i nie tylko :)):
co słychać? a to zależy... od wczoraj jakoś tak nie najlepiej, pewnie dlatego, że boje sie ryzyka i nie umiem podejmowac sama decyzji... chociz od jakis 2 h chyba troszke (podkreslam TROSZKE) lepiej... bo nie ma to jk zrezygnowac jak cos nie idzie...
pomijajac... w szkole nawet chyba lepiej niz sie spodziewalam, chociaz zawsze moze byc lepiej, ale przestaam juz tego od siebie wymagac... jak zwykle panikowalam i teraz oczywiscie tez panikuje... ale tak to jest jak jest sie samym gdzies :/
na szczescie sa telefony i gadu :) i dziekuje wszystkim za wsparcie :)
na marginesie... gratuluje 2 wygranych setow :) chyba mnie tam zabrklo do tego 3... :D
a co tam na starych smieciach? :)
:*