chromosomalnie różnimy się od siebie
ale coś jest, ten pęd w komórkach
coś jest, bez wątpienia, neurony w nas płoną
kołowacizna kwadratu zamyka niebo w skroniach
i czekaj, coś jest, naprawdę
tylko ty to widzisz. zdrapuję czas z makówki
włączam się do prądu, widzisz? jak na filmach
zdupystyki bezsłuszne z gazet powyrywam
tuskolandii nie znoszę. ty nie znosisz żaleń
skarbie. przestań nudzić, skryj pod kołdrę, szalej.
wyszedł mi kiedyś ten wiersz, uwielbiam go.
już niedługo zobaczę mojego kochanego mężczyznę! :)
ale się cieszę z tego powodu!
w międzyczasie idę ponownie na praktyki.
Milky już wysterylizowana, kuruje się już trzeci dzień prawie ;)
więc mam spokój, rujek i kociąt nie będzie :)
Kovu spokorniała i jest jakaś milsza.
a ja czekam i wtulam się w czekanie, śpię z samotnością, a żyję wspomnieniami...
ale wkrótce to się zmieni!
i mocno wierzę, że wszystko będzie dobrze.
właściwie to jest.
i będzie.