pierwszych kilka dni po ślubie -
w domu, razem, spokojnie, zwyczajnie.
później podróż poślubna, niezbyt udana.
ale ważne, że razem.
później powrót Kamila do pracy, lekka rutyna, znowu szczęśliwość i spokój.
a teraz mi Kamil wyjechał, do Szwajcarii.
oby mu tam dobrze było! nawet fajnie byłoby tam mieszkać.
najpierw chcę skończyć tę szkołę, został mi tylko rok.
i zrobić paszporty kotom.
oby wszystko wyszło! co dzień modlę się o to.
tęsknię bardzo za nim.
byłam w Szwecji, wyjechaliśmy prawie w tym samym czasie.
właśnie wróciłam, a dom jest tak pusty bez niego.
nasze dwie kotki, ja i... pustka, nic poza tym.
tęsknię.
Kamil jest esencją mojego życia.
a przede wszystkim Bóg.